Walentynki szybko przychodzą oraz szybko odchodzą. Ważne jest to, aby wspomnienia pozostały z nami na długo, ale co z kwiatami? Często z okazji święta zakochanych kupuje się kwiaty różnego rodzaju – tulipany, róże czy inne. Wyglądają one przepięknie w bukiecie, a na dodatek są dość ekonomicznym prezentem i takim, który jest bardzo uniwersalny. Kwiaty cięte jednak mają krótką żywotność i już po kilku dniach zaczynają gubić płatki – jak temu zaradzić? Co zrobić z kwiatami po walentynkach?
Propozycja pierwsza: ususz kwiaty
Ten sposób jest zdecydowanie najpopularniejszy. Mowa tutaj oczywiście o suszeniu kwiatów. Aby to zrobić, wystarczy tak naprawdę nitka lub sznurek jutowy. Kwiaty można suszyć zarówno pojedynczo, jak i w całym bukiecie. Zacznij od ucięcia kawałka sznurka. Zawiąż go na końcu np. róży i powieś ją do góry nogami. Wykorzystaj w tym celu gwoździa wbitego do ściany, lampę czy szafę. Ważne jest, aby był tam dostęp do światła, w miarę suche powietrze i żeby to miejsce nie było jakoś często „dotykane”. Chodzi tutaj o to, abyśmy tego kwiatu za bardzo nie dotykali i nie ruszali. Czas suszenia to około kilkanaście dni. Różni się on w zależności od kwiatów, miejsca suszenia i temperatury w mieszkaniu.
Co można zrobić z ususzonymi kwiatami?
Kwiaty ususzone, ale co dalej? Możliwości jest sporo. Płatki róż możesz wykorzystać np. do dekoracji do domu i umieścić je w słoiku, wokół świeczki czy rozsypać np. w przypadku planowania kolacji romantycznej dla dwojga. Ktoś w najbliższym czasie w twoim otoczeniu bierze ślub? Przerób płatki róż na konfetti. Wystarczy ci do tego dziurkacz i gotowe. Nie tylko banalny patent, ale także i mega ekologiczny.
Fajnie wyglądają także róże, jako ozdoba na ścianę. Aby to zrobić, nie susz całego bukietu, a pojedyncze kwiaty. Następnie za pomocą gwoździ lub nawet taśmy klejącej, przyklej ususzone kwiaty do ściany w różnych miejscach i gotowe. Inną alternatywą będzie doczepienie ich np. do lampek zwisających (zasłona LED) czy po prostu powieszenie ich na sznurkach od sufitu.
Pamiętaj o szkodliwości kwiatów!
Róże mogą także być idealnym smakołykiem dla królika czy służyć nam do robienia przetworów, jednak warto pamiętać o jednej, istotnej kwestii. Kwiaty w kwiaciarni są psikane tak, aby wytrzymały jak najdłużej. Jeśli twoje róże są właśnie z kwiaciarni, polecamy je ususzyć i potraktować jako dekorację. Jedynie w momencie w którym wiesz, że kwiat był zerwany np. z ogrodu i nigdy nie był psikany żadną chemią, wtedy możesz skorzystać z płatków róż do przetworów czy nawet pielęgnacji twojego ciała i skóry. Warto jednak pamiętać o tym szczególe, ponieważ można sobie wyrządzić naprawdę dużą krzywdę, nie mając tego na uwadze.
Płatki róż w pielęgnacji – naturalne kosmetyki z użyciem kwiatów
Róże, bo właśnie to są najpopularniejsze kwiaty na walentynki, mają także szerokie zastosowanie w kosmetykach. Za ich pomocą możesz stworzyć własnej roboty tonik różany czy olejek. Jak to zrobić? To banalnie proste!
Aby stworzyć tonik różany, zacznij od ściągnięcia płatków róż z kwiatów. Płatki umieść w garnku, a resztę wyrzuć do kosza. Czas na mycie płatków. Oczyść je z wszystkich zarazków czy bakterii. Zalej garnek wodą i postaw na kuchence. Musisz doprowadzić do wrzenia. Gdy woda zacznie bulgotać, zacznij mieszkać i gotuj kilka minut. Wyłącz gaz, garnek odstaw na bok i odczekaj, aż mikstura będzie zimna. Odcedź płatki róż, a napar przelej do buteleczki z atomizerem. Warto go dodatkowo trzymać w lodówce, aby dłużej posłużył.
Aby stworzyć olejek różany, podobnie jak w przypadku toniku, zacznij od oddzielenia płatków róż od łodyg i umycia płatków. Wrzuć je następnie do dużego słoika i zalej olejkiem. Świetnie sprawdzi się oliwa z oliwek, olej kokosowy czy specjalne olejki arganowe czy migdałowe. Wymieszaj wszystko ze sobą, zakręć dokładnie słoik i odstaw w ciemne, chłodne miejsce. Za około 6 tygodni, wystarczy, że wyciągniesz słoik, odciśniesz olejek i gotowe.